.....::początek końca::.....
Komentarze: 4
Hehe, początek końca ;)... Serwis blog.pl strasznie mnie wkurzył swoimi numerami i postanowiłam, że się wynoszę gdziekolwiek indziej. No i trafiłam tutaj :). Na razie czuję się troszkę dziwnie, ale to na pewno przejdzie :). No to na początek wyjaśnijmy sobie parę spraw - skąd aborygenka? Jeśli ktoś z was słucha porządnego polskiego rocka, to na pewno nie przeoczy kogoś takiego jak Robert Gawliński. On i jego wspaniały zespół stał się dla mnie największym autorytetem (tuż za rodzicami i tuż przed Andrzejem Sapkowskim)... No a Aborygen to tytuł jednego z utworów... Tylko zastrzegam, że nie jestem jedną z tych, które zwą baśkofanki - brr! Baśka to chyba najgorszy utwór, jaki zaśpiewał Robert...
Dobra, to miał być blog :) - no to będzie blog :). Dzisiaj śnieg na ulicach, rekolekcje - czyli godzinne wpatrywanie się w śpiących w kościele kumpli ;) - i katar wprowadziły mnie w dość ponury nastrój... Żeby się przeziębić ? I to w kwietniu ?!? To trzeba być tak genialnym jak ja ;P... Facetka od biologii nie dała się omamić tekstami typu ,,przecież dziś są rekolekcje", ,,potrzebujemy wewnętrznej refleksji" czy też ,,ogólnego wyciszenia" i wzięła na męki cztery osoby. Czyli cztery pały. Ale, powiem szczerze, kompletnie mnie to nie przejęło. Zbyt źle się czuję, żeby jeszcze drzeć koty z nauczycielami. Albo z uczniami ;) - ale zresztą ;)...
Kończę :), ale nie martwcie się kochani, niedługo znowu cosik skrobnę. Czujcie się jak u siebie w domu (albo jak u siebie na blogu). Aborygenka
Dodaj komentarz